Co kto powiedział.

anit.

hahahh xd PietroX, ty rasowy zboczeńcu! Very Happy

Co do ściągania to ja tylko na historii i fizyce. Od fizyki mamy niesamowicie wyluzowaną babkę, więc można sobie trochę pozwolić. A na historii naprawdę MUSZĘ ściągać, bo po prostu nigdy nic nie umiem, nieważne jak długo się uczę. Po prostu mi te daty do łba nie włażą i tyle Sad

starlight

ja wam powiem, że ściąganie na dłuższą metę nie ma sensu. ^^ bo na egzaminie i tak się nie ściągnie. Very Happy

chociaż nie powiem, bo sama też ściągam, ale tylko na kartkówkach. i później mi tak wychodzi - kartkówki - 5, sprawdziany - 3. no i jest zonk Very Happy

anit.

A no sama ściągania nie popieram i za bardzo ściągać nie umiem. Ale na historii...ojoj...wzrok mi ucieka w kartkę koleżanki, nie powiem Sad

Chociaż i tak wątpię, by na medycynie mnie pytali o dowódcę bitwy pod Grochowem. Tak naprawdę to uczę się tych przedmiotów, z którymi chciałabym kiedyś mieć na poważniej do czynienia...biologia, chemia, matma, języki... tam zawsze piszę sama.

starlight

no właśnie.
bo w sumie, na cholerę komuś jakieś równania, nie równania, jak chce iść na humanistykę? -.-"

piciu

No ja się wiecznie zastanawiam, w jaki sposób twierdzenie Pitagorasa czy rysowanie dwunastokątów foremnych przyda mi się w życiu.
Na polskim, nauczycielka już wykończona:
N: W jakim ja języku albo dialekcie mam do was mówić, żebyście zrozumieli?!
Ja, najciszej jak się dało: No, po mandaryńsku byłoby miło.
Usłyszała. W nagrodę muszę napisać wypracowanie "Gdybym był mandarynką" Wink

anit.

hahahh xd niewyparzony jęzor to jest to ! Very Happy

ja we wtorek gadałam z kolesiem od anglika o zespołach i zapisałam wykonawcę i tytuł Rycerzyków Cydonii, żeby ją przesłuchał. Dzisiaj na lekcji:
- No i jak się panu podobała?
- No powiem ci, że nigdy wcześniej nie słyszałem o takim zespole jak Knights of Cydonia, ale ta ich piosenka "Muse" jest całkiem niezła.
- ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ; O
A klasa oczywiście brecht, bo myślała, że zaraz go tam chyba za tą obrazę w akcie desperacji zadźgam ekierką.