Facebook

Rockowa

Dobra, to podaję mojego: [link widoczny dla zalogowanych]!/profile.php?id=100001923185488 enjoy Razz

margaryna

feeeeeeeeeeeeeeeeeeejsbuk to moje trzeci dom, więc posiadam. kto mnie znajdzie Razz

weraw.

to ja też dam swojego (:
[link widoczny dla zalogowanych]!/profile.php?id=100000586166519

__Dorothy__

Pewnie już większość o tym słyszała, ale ciekawi mnie co o tym sądzicie. Mianowicie: Anonymous planuje zniszczyć facebooka

Mona_

Szczerze, nie wierzę, że im się to uda. Może na jakiś czas wynikną jakieś usterki, ale Facebook szybko się pozbiera. Choć może i wolałabym, by go nie było, bo te wszystkie reklamy z dopiskiem "znajdź nas na facebooku" mnie trochę irytują.

Żelcia

Nie mam kont na żadnych portalach społecznościowych (po wysypie tego typu gówien jeden z cudów świata, Internet, ostro się zeszmacił, przez ludzi, dla których najważniejsze jest posiadanie jak największej ilości znajomych, komentarzy itd.), więc niezbyt by mnie to obeszło, gdyby Fejs w book znikł. Gorzej z tymi wszystkimi dzieciakami przysiadującymi tam całymi dniami Razz

Jeśli rzeczywiście tak to działa (a myślę, że to prawda), niech to zniszczą w cholerę. Albo raczej spróbują. Nie wydaje mi się, żeby ta grupa potrafiła zniszczyć tak rozrośnięte mocarstwo, przynoszące tyle zysków. Świnie będą pilnować swych koryt Smile

assassin

Mam fejsbuka, spędzam tam chyba 5 minut dziennie, ale znam osoby, które są od niego uzależnione i to bardzo. Dla mnie nic ciekawego tam nie ma a te wszystkie link "znajdź nas na fejsbuku/podziel się tym ze znojomymi" są irytujące. Nie lubię tego portalu i nawet dobrze by było gdyby go zniszczyli, choć dla mnie wydaje to się niewiarygodne. Poczekamy do 5 listopada.

__Dorothy__

Też mam Facebooka, w zasadzie założyłam chyba ponad rok temu i nie wiedziałam nawet o co chodzi, potem jakoś zaczęłam z niego korzystać chyba pod wpływem obejrzenia Social Network Razz

. Nie jestem zbytnio fanką internetowego ekshibicjonizmu, więc rzadko coś tam umieszczam, ale zauważyłam u paru znajomych ewidentne uzależnienie.
Jeśli Anonymous go zniszczą, pogodzę się z tym (ale wątpię czy ci uzależnieni też).
Chociaż wydaje mi się mało prawdopodobne, że im się uda, ze względu na metody jakich używają. Ale może wymyślą coś nowego. Zobaczymy.

Muszę przyznać, ze trochę im kibicuję. Nie mnie oceniać, czy robią dobrze czy źle, czy są grupką (chyba dość sporą) hakerów, którzy próbują robić zamieszanie czy może ratują świat przed całkowitym podporządkowaniem wielkim korporacjom. Ale na pewno jeśli zniknie facebook, wywoła to wielkie poruszenie, które chciałabym zobaczyć Mr. Green

.

klaudus2

Może i to dobrze, w końcu dzieci neo wytkną nosa sprzed ekranu monitora i poznają prawdziwych przyjaciół a nie znajomych na facebooku xD
Nie jestem uzależniona od tego portalu więc wszystko mi jedno czy go usuną czy nie. W sumie to też mam profil już od dawna, a zaczęłam to wszystko ogarniać dopiero po obejrzeniu Social Network z jakieś pół roku temu i pod naciskiem znajomych zaczęłam z tego korzystać. Tylko zaczyna mnie wkurzać, jak przychodzę do koleżanki (ma 16 lat), a ona gra w jakieś farmy i karmienie zwierzątek. Żyje tylko tym że musi zebrać dynie albo ściąć jakieś drzewka. Dla mnie to już uzależnienie...

Absolution

klaudus2

Ja też. Trochę mi się to w głowie nie mieści ale cóż... Pożyjemy zobaczymy Smile

anek-

szczerze - mam nadzieję, że im się uda. "będę się za nich modlić".
miałam konto na facebooku, ale poczytałam to i owo i natychmiast go usunęłam - a w zasadzie zdezaktywowałam, bo fejsa nie da się usunąć. po zdezaktywowaniu wystarczy się ponownie zalogować i wszystko jest jak dawnej - wracasz do sieci. dopiero gdy naprawdę długo się nie logujesz, usuwają ci konto. ale dane wciąż są ich... głupia byłam, że założyłam tam konto. na szczęście nie podawałam o sobie tylu informacji. mam nadzieję, że naprawdę uda im się to zlikwidować.

klaudus2

Vintage

W sumie to uczucia wobec Facebook'a mam mieszane. Z jednej strony stronka mi się bardzo przydaje, bo mogę utrzymywać kontakt z różnymi osobami, poznanymi na obozach itp. Jak jestem na komputerze to zaglądam, przeglądam, rozmawiam na czacie i zamykam.
Z drugiej strony znam osoby, które przesiadują tam całymi dniami, czekając co chwilę na nowe "powiadomienie". Czy Franek chodzi już z tą Ździchą, czy nie. To lekko porąbane, patrząc na to ile różnych ciekawszych rzeczy można porobić w sieci.

Żelcia