wasze Hobby

Vintage

Czyżbyś chodziła na chór w muzycznej?

malin

Haha, też byłam w chórze! Kilka lat, potem mi się znudziło. Teraz śpiewam w domu, przy każdej możliwej czynności i nie zwracam uwagi, czy ktoś mnie słyszy XD

Coma

Tak. I w sumie żałuję że nie poszłam na drugi stopień, no ale...

holly

A czym się zajmuje łowca tornad? serio pytam, bo to strasznie fajnie brzmi i ogółem jakieś oryginalne jest ;p

Moje hobby to spanie. Chodzę spać zawsze jak mam czas wolny i nic mi chyba nie sprawia takiej przyjemności - jak mam możliwość (czyli wolne od budy) to potrafię spać nawet po 15 godzin na dobę. Zawszę śpię po południu - w domu już to jest mój rytuał i powód do żartów xD W piątki siedze na zajęciach do 18 ;\ i mam wtedy lekko zaburzony harmonogram drzemek i jestem wytrącona z równowagi, chodzę senna i wyglądam jak zombie ogółem. Nie potrafię funkcjonować bez spania oczywiście w nocy, ale też w dzień, jakikolwiek wolny czas poświęcam na spanie^^ Mogę też spać w dowolnej pozycji i często mi się zdarza na stojąco xD

anek-

o kurde, ty NAPRAWDĘ lubisz spać! ja zawsze w szkole obiecuję sobie, że jak wrócę, to idę spać, ale potem mi się odechciewa XD a nawet jeśli, to nie mogłabym zasnąć XD

holly

No, ja uwielbiam spać xD To może zasłoń żaluzje, tak żeby słońce cię nie rozpraszało czy coś.., Ale też jak nie czujesz jakiejś strasznej potrzeby, to lepiej poczekać do wieczora, tak jak normalnie chodzisz spać, bo znowu w nocy można mieć problemy z zaśnięciem, a to już nie jest fajne ;D

piciu

Moim hobby też jest spanie! Oczywiście już nawet nie wspominam o nocnym, ale niedawno jeszcze popołudniowa 2-godzinna drzemka była moim codziennym rytuałem. Potem miałem właśnie problemy z zaśnięciem w nocy, więc trochę mi się przestawił zegar. Staram się to ograniczać i iść spać tylko w ekstremalnych przypadkach (gdy np. mam szkołę od 7.30 do 16.30), bo w moim przypadku taka drzemka zabiera mi cenne dwie godziny dnia, które mogłem przeznaczyć na coś innego (żeby nie powiedzieć, pożyteczniejszego Razz

), no i nie poprawia zbytnio samopoczucia. Niemniej jednak, sen to chyba moja ulubiona czynność w ciągu dnia.

Coma

to ostatnio w 'rozmowach w toku' byl facet, ktory cierpi na narkolepsje... zasypia doslownie wszedzie, na stojaco, przy stole, a zasniecie zajmuje mu 3 sekundy.. Swoja droga niezle sie usmialam, bo w tym odcinku byly osoby majace zespol touretta, nagle tiki nerwowe etc (wiem, jestwm okrutna, ale to byla masakra xdd). Holly, kiedys chcialam zostac lowca tornad ! To czlowiek, ktory ´goni´ burze, aby sfilmowac ewentualne tornado i bada predkosc, sile etc.. Kiedys wrecz panicznie soe tornad balam, potem stalo sie to moim hobby, a teraz wlasnie mi o tym przypomnialas i zaczelam sie zastanawiac.

piciu

Eeej, zespół Tourette'a i inne tiki nie są śmieszne :< Też kiedyś oglądałem fragment tamtego odcinka i gostek chyba mówił, że parę razy dziennie się przez to dławi. Koszmar.

Coma

zalezy kto. Na poczatku byl facet ktory co chwile przeklinal, krzyczal i plul. Wiem, wiem! To okrutne, ale smiechu nie da sie tak latwo zachamowac. Ale to tak btw, bo robie offtop.

holly

Wow super zawód ;D Możesz być łowcą tornad tak od czasu do czasu - wiesz podwójne życie, druga praca, przygoda ;D

malin

ja tam jeśli mam być szczera, to spełnieniem marzeń było by dziennikarstwo. Pracowałabym sobie w ciepłym radiu, puszczała świetną muzykę i rozdawała bilety na koncerty. Wiecie, no, chcę być blisko muzyki.

piciu

Dużo słyszałem o tym, że studiowanie dziennikarstwa nie ma większego sensu - tak mówią zawodowi dziennikarze. A jeśli już, to najlepiej studiować równolegle jakiś inny kierunek, żeby mieć większą wiedzę w danej dziedzinie i się po prostu na czymś znać.

holly

też to słyszałam... że dziennikarstwo to studia teoretyczne i nie dają praktycznie żadnego przygotowania (ale tak naprawdę, to nie wiem ile w tym prawdy) i lepiej studiować przykladowo arabistykę i potem pracować jako wysłannik do spraw Bliskiego Wschodu ;D Ale to taki ekstremalny przypadek, można po prostu iść na jakiś kierunek (ja tak zrobiłam) np. politologia, filologia polska - i jako specjalizację wybrać sobie dziennikarstwo. Chodzi o to, aby być specem w jakiejś dziedzinie i potem to wykorzystać w zawodzie dziennikarza. Z tym dziennikarstwem muzycznym, to bardzo fajny pomysł, ale w sumie nawet nie wiem, czy to jakaś konkretna specjalizacja, czy po prostu decyduje siła przebicia i szczęście...

__Dorothy__

Z tego co sama doświadczyłam i słyszałam nie ma sensu iść na dziennikarstwo. Potem pracodawcy w gazecie czy radiu o wiele przychylniej patrzą na kogoś po np. filologii polskiej, bo ma po prostu lepszy warsztat.

No, ale fakt - nie trzeba mieć przygotowania, żeby być dobrym dziennikarzem. Liczy się to jak dana osoba potrafi pisać, no i też musi mieć bardzo dużo szczęścia (lub znajomości), żeby się wybić.