Forum MuseOnline.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wembley
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MuseOnline.fora.pl Strona Główna -> H.A.A.R.P. (2008)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aruturu
dead star.
dead star.



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cydonia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:00, 15 Wrz 2010    Temat postu: Wembley

Który utwór najbardziej wam się podoba na żywo?
Ja uwielbiam KoC, MoP, Supermassive BH, TIRO i koniec czyli Stockholm Syndrome i przejście na Take a Bow Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Absolution
citizen erased.
citizen erased.



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:21, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Mi najbardziej zapadł w pamięć KoC(yk), to może dlatego że był pierwszy. Na HAARP-ie widziałam po raz pierwszy Invincible na żywo i bardzo spodobał mi się wstęp. Pozytywne wrażenie wywarło Soldier's Poem, pamiętam, że wcześniej nie byłam przekonana do tej piosenki. Najbardziej mi się chyba podobało Butterflies And Hurricanes - to brzmiało potężnie, ta piosenka jest stworzona do tego, by grać ją na stadionach.
Ale tak dobrze nie będzie. Jestem obrażona za brak Micro Cuts i Sing For Absolution. Co prawda SFA było podkładem do galerii, ale ja bym wolała zobaczyć, a nie tylko posłuchać Smile
Tak właściwie to HAARP był pierwszym koncertem Muse, który miałam okazję obejrzeć w całości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice
yes please.
yes please.



Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pelplin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:01, 16 Wrz 2010    Temat postu:

Absolution napisał:

Tak właściwie to HAARP był pierwszym koncertem Muse, który miałam okazję obejrzeć w całości.


I ja również, z czego bardzo się cieszę, bo do dziś nadal uważam ten koncert za najlepszy. Wink
Dzięki HAARP'owi pokochałam KoC'a, bo wcześniej niezbyt mnie zachwycała ta piosenka... Hysteria też genialna, ale SBH zawsze było i będzie moim faworytem koncertowym. Ta gitara po prostu mnie zabija.
New Born, Plug in Baby, Stockholm Syndrome... wszystko zagrane przewspaniale, wbija w ziemię, wstrzymuje oddech, wzrusza i dodaje niezłego kopa! Aż chce cię skakaĆ, krzyczeĆ i śpiewaĆ razem z Muse. Smile
Geniusze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coma
space dementia.
space dementia.



Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:17, 16 Wrz 2010    Temat postu:

Absolution, ale Micro Cuts chyba zagrali... Chyba że to luka w mojej pamięci, za dużo ich koncertów obejrzałam Smile. Mnie w każdym razie najbardziej do gustu przypadło New Born a zaraz po nim Unintended. Cały koncert jest fantastyczny, jednak wolę Glastonbury 2004.. taniec Matta, ah Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żelcia
space dementia.
space dementia.



Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 1365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podarta plastikowa paczka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:14, 16 Wrz 2010    Temat postu:

Micro Cuts jest na wersji CD.

Z HAARPa najbardziej podoba mi się KoC, Unintended, Soldiers Poem, Blackout, Apocalypse... hah, w zasadzie prawie wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margaryna
hysteria.
hysteria.



Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:23, 16 Wrz 2010    Temat postu:

Cały HAARP jest nadzwyczajny. Zaczynając poprzez wszystkim znany utwór Knights of Cydonia i fenomenalne NO ONE'S GONNA TAKE ME ALIVE poprzez Hysterię, i ten rytm do refrenu który wręcz przewraca moje wnętrzności, Supermassive Black Hole - czyli jak wykonać dobry utwór w wersji koncertowej, i perkusja na początku jest taka jakby sucha, ale potem staje się nasycona i pełna, następnie Mapka.live chociaż i tak nic mną nie unosi tak jak studyjna mapka, Butterflies And Hurricanes czyli nijaka piosenka studyjna w mocnej, i potężnej wersji na żywo, Invincbile, Starlight, TiRO i osławione bury it, i won't let you bury it.. kiedy widownia na chwilę łączy się z Matt'em w duchowym orgaźmie, agresywne New Born które błędnie kojarzy mi się z wampirami, i zawsze wyobrażam sobie wtedy Matt'a cicho stąpającego po Londyńskich uliczkach, z obnażonymi kłami ociekającymi krwią, Unintended live, czyli najbardziej poruszająca piosenka, przy której bym się pewnie popłakała, gdyby chłopaki zagrali ją w Krakowie, Micro Cuts siostra Citizen Erased, które we dwie tworzą krętą, mocną historię (+ Filip i kroczę miastem szybciej), potem Stockholme Syndrome, oczywiście genialne and this is the last time i'll abandon you i wszystkim znane I WISH I COULD! które osobiście porwały moje serce przed wiekami wieków, i końcowe Take A Bow które jest dla mnie tak delikatne i wyjątkowe, idealne na zakończenie. Wniosek: cały koncert jest niezwykły, piosenki są z pewnością dobrane idealnie jak dla mnie, znam każdą i każdą kocham, a bywa i tak, że załączam HAARPa codziennie po kilka razy. Oczywiście, kiedyś, będę tam na Wembley'u i razem z Matt'em wyśpiewam słowo po słowie całą setlistę, a i tak najlepszym momentem będzie wyjście chłopaków na scenę. Oczywiście, pisałam o CD Very Happy
peace&love margaryna


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez margaryna dnia Czw 19:24, 16 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żelcia
space dementia.
space dementia.



Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 1365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podarta plastikowa paczka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:17, 16 Wrz 2010    Temat postu:

łał, chyba najdłuższe zdanie w historii tego forum Wink
Ale Take a Bow delikatne? A Butterflies zawsze lepiej brzmi na żywo, jednak nijaką bym w życiu jej nie nazwała. Jak już to Invincible. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aruturu
dead star.
dead star.



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cydonia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:50, 17 Wrz 2010    Temat postu:

margravine napisał:
zawsze wyobrażam sobie wtedy Matt'a cicho stąpającego po Londyńskich uliczkach, z obnażonymi kłami ociekającymi krwią...


Uu, jaka ciekawa wizja Smile
Co do HAARPa, uwielbiam ten album. Słucham go najczęściej ze wszystkich, od Intra do TaB. Wszystkie utwory fantastycznie brzmią na żywo, no i szczególnie, jak już wspomniane, Butterflies and Hurricanes. Jeszcze bardziej polubiłem Knights of Cydonia i zakochałem się w grze Matta na wejście Razz Kawałki na fortepianie też są super, ale szczerze przepadam za tymi bardziej energicznymi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anek-
knight of cydonia.
knight of cydonia.



Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk - okolice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:59, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Take A Bow jest na zakończenie idealne, ale nie powiedziałabym, że spokojne. ten krzyk Matta jest po prostu zwieńczeniem całego niesamowitego koncertu. ulubiony utwór - o mamo, wahałabym się nad New Born, Stockholm Syndrome, KoC i MotP. to dzięki HAARP'owi pokochałam Hoodoo, które mnie po prostu urzekło, sprawiło, że się rozpłynęłam. Intro do Invincible jest po prostu nieziemskie. Gra na perkusji Doma w Unintended jest... ACH *.* i jakże charakterystyczne ruchy Matta, przy każdej z piosenek - chodzenie do tyłu, rzucanie się na ziemię i ślizganie się po niej, branie gitary na głowę, czy też znany już wszystkim tzw. sex-guitar.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aruturu
dead star.
dead star.



Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cydonia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:07, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Od razu spodobało mi się, że Take a Bow jest na koniec.
Koniec koncertu i ukłon Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coma
space dementia.
space dementia.



Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:22, 18 Wrz 2010    Temat postu:

a, jeszcze co do ulubionych momentów, to dla mnie jest to zdecydowanie wejście chłopaków. to wyłanianie się spod sceny, te coś lecące z nieba (konfetti? nie ogarniam), a potknięcie się Doma na backstageu było bardzo pocieszne :') i kocham sex-face Matta w Supermassive "oooh you set my soul alight" aaaa boskie : >

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margaryna
hysteria.
hysteria.



Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 1530
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:25, 18 Wrz 2010    Temat postu:

Cóż, moje zdanie takim jest i nie zmienie go raczej Razz no ale nic nie poradzę, przeca!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
holly
new born.
new born.



Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: city of love
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:48, 10 Gru 2010    Temat postu:

Wembley jest magiczne i chciałabym kiedyś tam być, ale na koncercie Muse najlepiej ech... Wydaje mi się, że to takie strasznie speszyl, takie ich jakby 'rodzinne' miejsce i dlatego może też H.A.A.R.P. jest taki wyjątkowy. Mogę to oglądać w nieskonczoność, chyba jak wszyscy tutaj ;D W ogóle to pierwszy raz mi się w życiu zdarzyło, żeby polubić jakąś piosenkę w wersji na żywo, tuż po tym jak nie bardzo mi przypadła studyjna wersja do gustu. Knights of Cydonia jest stworzona do grania na żywo! Sama byłam w szoku, bo absolutnie nigdy się nie spotkałam, że piosenka live przewyższa tą zwyklą; nawet nie dorównuje, ale przewyższa. Często się obawiam wlaśnie, że jak poslucham nagrań zespołu na żywo, to się rozczaruję - że wokal już nie taki dobry, że słabiej zagrane.. Przy Muse się nie muszę bać Very Happy Ogółem uwielbiam ten kontakt z publicznością przy tej piosence, to jak Matt gra solówkę (czy nie wiem jak to ładniej nazwać) na samym początku i kamera go filmuje w ten sposób, że widać za nim całą publiczność kolyszącą się w rytm muzyki, razem z nim... no magia dosłownie. Tak samo uwielbiam początek Supermassive... jezu ile razy ja to przewijałam, aż wstyd przyznać xD Ten rytm na początku wygrywany przez Matta, a potem jedno szarpnięcię bassem Chrisa i juz padam przed monitorem xD Tak samo Starlight - ich pierwsza piosenka jaką kiedykolwiek usłyszałam i byłam ciekawa jak to na Wembley wyjdzie - i stwierdzam, że ona jest stworzona do śpiewania na otwartych przestrzeniach i te klaskanie... ja w domu zawsze klaskam razem z tłumem jak to oglądam i moja mama już wie, żeby nie wchodzić do pokoju^^ Ogółem Muse dobrze się czuje w plenerze i to doskonale słychać, to nie są piosenki kameralne.
Ach nagdałam się i aż mi się zachciało znów zrobić sobie powtórke z rozrywki, także idę oglądać H.A.A.R.P. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Żelcia
space dementia.
space dementia.



Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 1365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podarta plastikowa paczka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:22, 11 Gru 2010    Temat postu:

teraz też bardzo chętnie bym obejrzała HAARPidło ponownie. Tak mi, kochana, "narobiłaś smaka" Razz Pozostaje mi tyle YouTube, oryginał w ślicznym pudełeczku grzeje półkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lunajka
space dementia.
space dementia.



Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:24, 11 Gru 2010    Temat postu:

Oł noł! jeszcze się nie wypowiadałam.
No więc, HAARP mam na płycie i oglądałam co najmniej jakieś 25 razy. Lubię sobie urządzać seanse z koleżankami muserkami Very Happy Mam wydanie z menu interaktywnym, więc tak jakby było na oryginalnym dvd, mam galerię zdjęć i wgl.
Uwielbiam. Po prostu u w i e l b i a m. Świetny koncert, świetna atmosfera... Aż chciałoby się wrócić do Black Holes And Revelations era! To kiedy zobaczyłam ten koncert stwierdziłam, że moim największym marzeniem jest krzyknięcie z tłumem "No one's gonna take me alive!" na koncercie Muse. I się udało, hyhy.
Może to jakieś dziwne skrzywienie, ale wiem, między którymi piosenkami Domcio coś mówi i zawsze z niecierpliwością na to czekam XD
Które piosenki lubię najbardziej? Możecie się dziwić, ale moim ulubionym utworem z HAARP jest "Hoodoo". Najlepsze wykonanie kiedykolwiek. Poza tym, w mojej czołówce są "Knights of Cydonia", "Hysteria", "Starlight", "Time is running out", "Unintended", "Plug in baby" i "Take a bow". Nie wiem czemu, ale jakoś nie przepadam za "Supermassive black hole", zawsze to przewijam. Wgl jakoś nie lubię tej piosenki na żywo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MuseOnline.fora.pl Strona Główna -> H.A.A.R.P. (2008) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin